rajstopy z recyklingu
fot. materiały prasowe

Rajstopy z przędzy pochodzącej w 100 proc. z recyklingu

32 udostępnień
32
0
0

Do ich wytworzenia wykorzystano trzy rodzaje przędzy, pochodzącej z materiałów z odzysku. Pozwoliło to znacząco zmniejszyć zużycie wody i emisję CO2 do atmosfery w procesie produkcji. Eco-rajstopy są na rynku zaledwie miesiąc, ale zainteresowanie klientek nimi sprawia, że łódzka firma Gabriella rozważa przejście w przyszłości wyłącznie na produkcję ekologicznych rajstop, pończoch i damskich skarpetek.

Etap prób i testowania rajstop z recyklingu trwał kilkanaście miesięcy. Od ponad roku są one w sprzedaży. Od tego czasu nie tylko wbudziły ciekowść rynkowej klienteli ale zysakły swoich stałych odbiorców. Do zakupów z pewnością zachęca fakt, że produkt łódzkiej firmy stanowi interesującą nowinkę technologiczną w nurcie ekologicznym.

Malwina Wadas, pr manager marki Gabriella, zdradza:

– Analizując zawartość koszyków klientek robiących zakupy online, można zauważyć, że część pań zdecydowała się na pierwszy zakup produktów naszej marki właśnie dlatego, że stanowią one nowość, która u nas wchodzi w skład linii „now!”. Ale także stałe klientki chętnie dorzucają do koszyka zakupowego tę nowinkę lub postawiły na zmianę i zamiast kupowanych na co dzień rajstop mikrofibrowych zdecydowały się na linię „now!”. Mimo że te rajstopy są nieco droższe, wiele pań zdecydowało się wypróbować nowe modele. Zresztą, cena jest wyższa zaledwie o 10 zł od produktów z klasycznej oferty, a coraz więcej Polek stara się dokonywać wyborów proekologicznych. Ludzie są bardzo otwarci na takie produkty, chętnie je kupują. Ciekawostką jest, że panie zajmujące się modą, stylistki czy modowe influencerki zorientowane na zrównoważony rozwój chętnie promują nasz produkt i interesują się nim.

Produkując rajstopy z recyklingu zużyto 90 procent mniej wody i wyemitowano do atmosfery o 80 procent mniej CO2 niż w wypadku tradycyjnej produkcji.

Rajstopy z linii „now!” są czarne, gładkie, ale firma planuje poszerzenie asortymentu z przędz z recyklingu, zróżnicowanie kolorystyki czy wzorów.

– Zależało nam na tym, żeby stworzyć rajstopy dla wszystkich, dla każdej kobiety – mówi Malwina Wadas. – Nie wszystkie panie kupują rajstopy z wzorami czy produkty funkcyjne, ale większość nosi czarne 20, 60 czy zimą 100 DEN. Seria „now!” jest realną alternatywą, którą mogą wykorzystać nie tylko młode dziewczyny czy kobiety podążające za modą, ale także te wybierające klasykę. Pod względem technologicznym nie ma przeszkód do tego, żeby na tych rajstopach powstały wzory. Jesteśmy w fazie sprawdzania rynku – kontynuuje. – Pojawiają się pytania o modele dla kobiet w ciąży, o kolor cielisty, o pończochy. Będziemy się starali reagować na takie potrzeby.

Może zainteresuje Cię: Biznes oparty na wartościach

Ideą Gabrielli nie jest to, żeby powstała ciekawostka, coś, co będzie na topie przez jeden sezon, ale aby z czasem całą produkcję zamienić na bazowaną właśnie na tej technologii.

Na opakowaniu jest skład surowcowy. Ciekawostką jest to, że do produkcji wykorzystano trzy przędze: Q-Nova, Lycra Ecomade i Roica Ecosmart o różnym udziale procentowym w trzech produktach obecnie dostępnych na rynku. Wszystkie te przędze są w stu procentach pozyskane z materiałów odzyskanych i posiadają Global Recycled Standard – certyfikat dotyczący włókien pochodzących z recyklingu.

Przemysł modowy to jedna z bardziej szkodliwych branż, jeśli chodzi o środowisko. Firma Gabriella jest znana w Polsce, ale do tej pory nie było słychać o niej w środowisku ekologów. Skąd pomysł, żeby pójść drogą przyjazną naturze?

– Korzystanie z przędz, które są w 100 proc. z recyklingu jest bardzo trudne. Na rynku jest bardzo mało źródeł takiego surowca. W przemyśle odzieżowym, oprócz tego, z czego się produkuje, ważne jest także to, w jakich warunkach ten proces się odbywa – tłumaczy Malwina Wadas. – W tej branży występuje ogromne zużycie wody, duża emisja CO2. I sądzę, że marki modowe nie sięgają po proekologiczne rozwiązania, i my też do tej pory nie sięgaliśmy po nie, nie dlatego, że nie wpadliśmy na ten pomysł, tylko właśnie dlatego, że decyduje tu wiele zmiennych, a proces wdrożeniowy ma wiele etapów. My jesteśmy dużą firmą, więc technologicznie byliśmy przygotowani do tego, żeby ponieść koszty badań, wydać pieniądze na testy. W wypadku mniejszych firm koszty mogłyby być trudne do udźwignięcia. Z drugiej strony widzimy, jak świat się zmienia. Produkcja, która jest przyjazna środowisku to nie ciekawostka czy alternatywa, lecz konieczność. Stan naszej planety woła o realne zmiany. Zwrot ku produkcji proekologicznej nie jest już więc w zasadzie wyborem czy dobrą wolą marki, ale jej obowiązkiem. Coraz więcej ludzi jest świadomych degradacji środowiska i w codziennych wyborach konsumenckich zgłasza potrzebę kupowania towarów powstałych w sposób jak najmniej szkodzący środowisku. Te marki, które zrozumieją to szybciej, wygrają – uważa.

Powstaje wątpliwość, czy zmiana surowca i techniki produkcji nie wpłynie na komfort użytkowania produktu, ale Gabriella jest przekonana, że nowy wyrób spełni oczekiwania:

– Rajstopy „now!” powstają na tych samych maszynach, na których produkowane są inne rajstopy, które dzieje się w Łodzi przy ul. Brukowej. Różnica jest w przędzy, wykorzystywanej do produkcji. Od pomysłu na ekologiczne rajstopy do realizacji produktu minęło kilkanaście miesięcy, robiliśmy różne próby i testy. Największą trudność sprawiło znalezienie surowca. Know-how mamy, ponieważ zajmujemy się produkcją rajstop, pończoch i skarpetek damskich od 25 lat i wiemy, jakie parametry są potrzebne, żeby produkt był wygodny i dobrze się nosił. Decydując się na produkcję w duchu eko, musieliśmy znaleźć odpowiedzi na pytanie, skąd wziąć przędzę i jaki musi być jej skład. Te przędze, z których korzystamy pochodzą z Włoch, Francji i Izraela.

W firmie Gabriella produkuje się miesięcznie milion par rajstop, pończoch i damskich skarpet. Wyroby są znane w 50 krajach na świecie. Ciekawostką, a może logiczną konsekwencją, jest to, że rajstopy z serii „now!” nie są pakowane w folię, tylko jej biodegradowalny zamiennik z PLA (włókno z cukrów roślinnych). Papierowe elementy są w pełni recyklikowalne. Duża część zakupów to obecnie sprzedaż internetowa – tutaj także używane powszechnie foliopaki zastąpiono tekturowymi pudełkami. Do przesyłki dołączona jest instrukcja, jak postępować, aby poszczególne części opakowania mogły być poddane procesowi recyklingu.


może Ci się spodobać