„Zwierciadło” przekonuje, że ludzka tendencja do unikania spokoju, ciszy i pustej przestrzeni to tak naprawdę cywilizacyjny mechanizm ucieczkowy. Jeśli wpuścisz do swojego życia milczenie i ciszę, to może być doskonała okazja do praktykowania uważności.
George Hofmann, instruktor medytacji i praktyki uważności, zwykł twierdzić, że sam początkowo cierpiał na „problem z ciszą”. Wychował się w głośnym wielkim mieście i kiedy zamieszkał w domu na wsi, bez telewizji, radia i internetu, poczuł się z tym źle. Musiał się przemóc. Później okazało się, że, jak czytamy, „badania brytyjskich i australijskich naukowców przeprowadzone wśród studentów przez okres sześciu miesięcy pokazały, że duże zapotrzebowanie na hałas, które jest tożsame ze strachem przed ciszą, jest zachowaniem wyuczonym”. To po prostu powszechny lęk przed sytuacją, gdy musimy zostać sam na sam ze swoimi myślami. Dlatego czasem dobrze zrobić sobie detoks od hałasu i na przykład zorganizować cichy weekend. Jeśli nie możesz sobie na to pozwolić, ćwicz uważność kilka minut codziennie – w całkowitej ciszy. Pozwól wrażeniom przez siebie przepływać.
Polecamy również: Jak uważność może nam pomóc pracować efektywniej i zredukować stres