Prof. Mirosław Ząbek, kierownik Oddziału Neurochirurgii z Interwencyjnym Centrum Neuroterapii Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego w rozmowie z Focusem opowiedział o swojej pracy i o tym, jakie cechy powinien posiadać ktoś, kto chce zajmować się neurochirurgią. W tym zawodzie często o życiu pacjenta decydują sekundy. Dlatego przede wszystkim liczy się zdolność szybkiego i prawidłowego ocenienia sytuacji. Czy neurochirurg musi wykazywać się odwagą?
– Odwaga musi być równoważona odpowiedzialnością. W przeciwnym wypadku jest to zwykła brawura. Neurochirurg musi umieć ocenić szanse powodzenia operacji i jej konsekwencje. Specyfiką naszej specjalizacji jest to, że nie ma małych powikłań. Jeśli podczas zabiegu wystąpią komplikacje, mózg zareaguje pełną gamą możliwych powikłań. Musimy być na to przygotowani, bo jeśli np. pęknie jakieś naczynie i my je skoagulujemy, czyli zamkniemy, to fragment mózgu, który był przez nie zaopatrywany, umrze – mówi rozmówca portalu.
Okazuje się, że chirurg musi też wiedzieć, kiedy odpuścić. Odwagą może być na przykład decyzja o rezygnacji z zabiegu.
Przede wszystkim jednak specjalista zauważa, że młodym lekarzom w Polsce brakuje po prostu… praktyki bycia z pacjentem, rozmów i nawiązywania kontaktu z chorymi. Ma też dla młodych medyków ważną radę: pod żadnym pozorem nie wolno udzielać informacji w przelocie, na korytarzu, należy poświęcić pacjentowi maksimum uwagi.