Jak można współodczuwać z innymi, gdy nie potrafi się rozpoznawać emocji? Jak można tworzyć dobre relacje, gdy nie wie się, co samemu się odczuwa, a co dopiero, co czują inni? Zwłaszcza dziś, w dobie pandemii, gdy wielu z nas jest mocno rozchwianych emocjonalnie, stworzony przez Dalajlamę i naukowców „Atlas emocji” może pomóc poruszać się po naszych uczuciowych przestworzach.
Być może część z Was zna już narzędzie stworzone z inicjatywy tybetańskiego duchowego przywódcy Dalajlamy. Powstało ono przed kilkoma laty, ale nie doczekało się jeszcze wersji polskojęzycznej. Ja natrafiłam na nie niedawno, przy okazji zbierania danych do tekstu o jednej z kilku podstawowych ludzkich emocji – pogardzie. Naukowcy pracowali nad tym narzędziem wiele lat, Dalajlama wydał na nie ponad 750 tys. dolarów. A powstało po to, by miliony ludzi, całkowicie za darmo, mogły uczyć się poruszania po świecie emocji.
Problematyczne uniesienia
Jak przystało na mnicha, opierającego swoją duchową ścieżkę na filozofii buddyjskiej, Dalajlama uważa, że szczęście przychodzi do człowieka w postaci spokoju i równowagi. Stanu takiego nie da się jednak osiągnąć, gdy człowiekiem targają emocje. Pół biedy, jeśli są to emocje konstruktywne, ale gdy pałeczkę przejmują te destruktywne, stają się motorem napędowym zła.
„Ostatecznie to nasze emocje są prawdziwym problemem” – uważa. – „Dlatego musimy poznać naturę tego wroga. Nie chodzi tu tylko o wiedzę, która pomogłaby stworzyć szczęśliwego człowieka. Ale o wiedzę, która pozwoliłaby budować szczęśliwą rodzinę, szczęśliwą społeczność i wreszcie szczęśliwą ludzkość”.
Marzeniem Dalajlamy było dopomóc ludziom w lepszym rozumieniu ich emocji, w uświadomieniu sobie wpływu emocji na ich życie, nauczeniu ich, jak się po tym emocjonalnym terytorium poruszać, tak by emocje nam i innym wokół nas służyły, a nie niszczyły. Myśląc o tym, jak można by urzeczywistnić to marzenie, Dalajlama zapytał: „Czego potrzebujemy, by dostać się w jakieś nowe miejsce?”. Pierwsze skojarzenie było oczywiste: „Mapy”. Skonstatował więc, że trzeba opracować dla ludzi taką mapę poruszania się po świecie emocji.
Zadanie to zlecił swojemu przyjacielowi dr Paulowi Ekmanowi – naukowcowi od dziesięcioleci zajmującemu się badaniem ludzkich emocji. W Stanach Zjednoczonych Ekman to prawdziwa sława. Zaliczany jest do grupy najwybitniejszych psychologów XX wieku oraz najbardziej wpływowych ludzi na świecie według rankingu tygodnika „Time”. To on pomagał twórcom filmu Pixar „Inside Out” (animacji rozgrywającej się w głowie dziewczyny) nakreślić zakres ludzkich uczuć. To on, jako spec od wykrywania kłamstw, szkolący policję i antyterrorystów, był pierwowzorem postaci odgrywanej przez Tima Rotha w serialu „Magia kłamstwa” (ang. „Lie to me”).
Paul Ekman nie odmówił Dalajlamie. Tym bardziej że ten postanowił szczodrze dofinansować projekt, zastrzegając, że ma on powstać jako narzędzie darmowe, areligijne, maksymalnie uniwersalne, czytelne i zrozumiałe dla jak największej liczby ludzi.
Zespół naukowy przystąpił do pracy. Gdy zebrano wystarczająco dużo materiału badawczego i wyciągnięto wnioski, o ich wizualizację poproszono firmę Stamen, zajmującą się kartografią i wizualizacją danych. Tę samą, która podobne wizualizacje robiła m.in. dla Google, Facebooka, MTV czy dużych projektów klimatycznych. Po skończeniu prac nad „Atlasem emocji” Eric Rodenbeck, założyciel Stamen, powiedział, że był to najtrudniejszy projekt, nad jakim dotychczas pracował, bo… „opierał się na wiedzy i mądrości, a nie na danych”.
„Atlas emocji”
Choć wachlarz ludzkich emocji jest bogaty, stworzona przez Ekmana mapa zajmuje się pięcioma podstawowymi i najczęściej przeżywanymi przez ludzi na całym globie emocjami: strachem, gniewem, smutkiem, przyjemnością (poczuciem szczęścia) oraz wstrętem (poczuciem zniesmaczenia).
Z „Atlasu” można dowiedzieć się, jak te emocje się objawiają, jakie sygnały (mniej lub bardziej czytelne) świadczą o przeżywaniu przez ludzi właśnie tych emocji oraz jakie przesłanie idzie za takim sygnałem. W „Atlasie” przeczytamy także, że za każdą emocją idzie jakiś komunikat.
Przykład: GNIEW
Jeśli gniew jest niekontrolowany, w głosie będzie on generować ryk. Kiedy jest kontrolowany, w głosie da się wyczuć dobrze zaznaczoną ostrą krawędź. Na twarzy zagniewanej osoby można zaobserwować takie sygnały przeżywania tej emocji jak: rażące (gromami) oczy, obniżone brwi i zwężone, zaciśnięte usta. Kiedy ludzie słyszą lub widzą oznaki złości ze strony drugiego człowieka, zwykle odczuwają je jako nieprzyjemne, bolesne i mogą dążyć do odparcia tej reakcji podobną, czyli gniewem.
Informacja, jaką niesie gniew brzmi: „Zejdź mi z drogi”. Gniew może nieść przesłanie od niezadowolenia po groźbę.
„Atlas” pokazuje także, jak nasze emocje wpływają na nasze zachowania i wskazuje, które reakcje są konstruktywne, a które nie. Pozostańmy przy przykładzie gniewu. Możemy dowiedzieć się, że może przejawiać się on w różnych formach: kłócenie się, postawy bierno-agresywne, agresja fizyczna, tłumienie itd. W zależności od tego jaką formę reakcji na gniew wybierzemy, będzie ona prowadziła do kolejnych emocjonalnych następstw. I te schematy różnych wyborów oraz różnych następstw można prześledzić za pomocą tego narzędzia.